Witam wszystkich. Pisze gdyż jestem bardzo zbulwersowany wizyta duszpasterska księdza w Parafii Sufczyna. Wizyta w każdym domu trwała zaledwie 3do 4 minut , podstawowym pytaniem księdza było
Kierując się m.in. tymi wartościami, do modlitwy Błogosławieństwo Domu, którą można oprawić i umieścić w widocznym miejscu mieszkania, dołączyliśmy obrazek błogosławionego Carla Acutisa. W życiu kierował się on zasadą: Eucharystia moją autostradą do nieba. Ten piętnastoletni Błogosławiony, mistrz internetu, który
W dniu dzisiejszym tj 3 stycznia, była w naszym Domu kolęda, czyli wizyta duszpasterska. Dziękujemy za wspólne, radosne kolędowanie ks. Ireneuszowi Smaglińskiemu. Orszak, jak zawsze przewędrował po całym obiekcie nawiedzając wszystkie rodzinki i pomieszczenia mieszkalne.
Czas wizyt duszpasterskich w Polsce jest zazwyczaj ograniczony do okresu po Bożym Narodzeniu i trwa do święta Ofiarowania Pańskiego (2 lutego). W innych krajach, np. we Włoszech czy w Niemczech, można o odwiedziny poprosić księdza w dowolnym momencie w roku – najczęściej jednak kolęda odbywa się w okresie bożonarodzeniowym
. Kiedy duszpasterz przychodzi do nas z wizytą duszpasterską, czyli mówiąc potocznie, przychodzi po kolędzie, powinniśmy zdawać sobie sprawę z powagi sytuacji. Jest to bowiem przede wszystkim wydarzenie religijne, a w drugiej kolejności towarzyskie. Jak przygotować do tej wizyty, co ona oznacza? - o to zapytaliśmy ojca proboszcza Piotra Cubera z parafii pw. Matki Bożej Niepokalanej w mamy mówić? Przyjmujemy księdza po kolędzie czy z wizytą duszpasterską? Kolęda bardziej swojsko brzmi, to takie nasze określenie, jednak wizyty duszpasterskiej. W Polsce jest to czas po świętach Bożego Narodzenia, ale np. we Włoszech, duszpasterze chodzą błogosławić domy i rodziny w okolicach Wielkiej Nocy. Kiedy oczywiście mieszkańcy ich poproszą. Czyli jak widać, nie jest to zwyczaj związany z tajemnicą narodzin Jezusa. Takie wizyty duszpasterskie to chyba prawdziwy maraton?To zależy od tego, jak duża jest parafia. Nasza w Harmężach jest mała, liczy zaledwie 660 dusz - 145 domów, więc naszych sześciu duszpasterzy odwiedziło parafian w jeden dzień. Ale są parafie liczące 26 tys. osób, więc i 10 kapłanów jest w stanie odwiedzić wszystkich w miesiąc. I wówczas, to rzeczywiście jest maraton. Wygląda to nieraz tak: rano modlitwa, katecheza w szkole, powrót na obiad, jak trzeba przejrzenie kartotek. Wizyta duszpasterska rozpoczyna się wczesnym popołudniem, by ją skończyć czasem i o 23. Efekt jest taki, że po miesiącu nie wiem jak się nazywam i co zrobić z wolnym czasem. Gdy ksiądz chodzi po kolędzie, w pogotowiu jest cały blok albo i ulica. Jak wcześniej powinniśmy się przygotować do tej wizyty? Krzyż musi być i świece, ale nie koniecznie zawsze dwie. Ostatnio jako świece na kolędę służą te Caritas. To bardzo miłe, widać, że rodzina jest zaangażowana w życie kościoła i pomoc innym. Dobrze, gdyby była woda święcona i kropidło, ale to ksiądz zawsze ma z sobą. I dobrze byłoby, gdyby stół przykrywał biały obrus, niekoniecznie ten z wieczerzy wigilijnej, z którego można wyczytać 12 dań. Rzeczy o których niektórzy zapominają, a które są równie ważne, to wyłączony telewizor, pies zamknięty w innym pomieszczeniu, przewietrzone mieszkanie i w co 10 domu szklanka wody lub herbaty dla duszpasterza. Wyskokowych trunków proszę nawet nie proponować. A na stole jeszcze zeszyt do religii? Zmora dla każdego młodego człowieka. W podstawówkach to raczej królują ćwiczenia, w których trudno się podpisać. W średnich zwykle akurat podczas wizyt duszpasterskich panuje „epidemia” i nikt nie ma zeszytu. A duszpasterskie kartoteki. Czyżbyście spisywali wysokości ofiar? Datków nie wpisuje się do takiej kartoteki, tylko informacje o parafianach. Kto chrzczony, bierzmowany, religijny. A przede wszystkim ilu tych parafian jest. Bo zdarza się tak, że ktoś wyjechał i nie przebywa już od trzech lat, a kto inny sprowadził się do wynajmowanego mieszkania. Prawa parafianina nabywa się po pół Mówimy po krakoskuŹródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKUZOBACZ KONIECZNIE
Ogłoszenia Parafialne 26 grudnia 2021, 20:47 Ostatnia modyfikacja:27 grudnia 2021, 12:09 Wizyta duszpasterska w parafii Podegrodzie przybierze formę tradycyjnej wizyty kapłana w domach. Rodziny, które nie będą sobie życzyć wizyty w domu, z różnych powodów (kwarantanny, obaw itp.) zgłoszą to w dniu kolędy ministrantom zbierającym informacje na danym odcinku kolędowym. Nabożeństwo dla tych rodzin połączone z błogosławieństwem planowane jest dopiero po zakończeniu tradycyjnej wizyty duszpasterskiej w parafii Podegrodzie:Wtorek 28 grudnia 2021 Mateusz – od godz. – Podegrodzie „Nowe Osiedle” – od państwa Joanny i Krzysztofa Zygmunt do państwa Małgorzaty i Marka Piękoś Ks. Maciej – od godz. – Gostwica – Poświątne – od państwa Wicher do państwa Ireny i Antoniego BanikŚroda 29 grudnia 2021 Mateusz – od godz. – Gostwica – „Krzaki i Duleńskie” – od państwa Stefanii i Jana Chrobak państwa Ewy i Janusza Dora Ks. Maciek – od godz. – – Juraszowa – od państwa Anity i Mariusza Karpierz do państwa Stanisława i Barbary Maciuszek Ks. Piotr – od godz. – Podegrodzie – „Osowie Stolica” – od państwa Agnieszki i Józefa Bodziony do państwa Wioletty i Bogusława ZielińskichCzwartek 30 grudnia 2021 Mateusz – od godz. – Gostwica – Łączki, Górki i Rzeki – od państwa Stanisławy i Józefa Kotas do państwa Rozalii i Bronisława Migacz Ks. Maciek – od godz. – Rogi Budzyń i Rogi dół wzdłuż głównej drogi – od państwa Bernadety i Szczepana Kotas do państwa Moniki i Józefa Chochorowskich (odcinek podzielony)Niedziela 2 stycznia 2022 Mateusz – od godz. – Barczynka – prawa strona – od państwa Zofii i Franciszka Golonka do państwa Bogumiły i Krzysztofa Ciągło Ks. Maciek – od godz. – Rogi – od państwa Jolanty i Tadeusza Dyrek do państwa Marty i Roberta DyrekPoniedziałek 3 stycznia 2022 Mateusz – od godz. – Podegrodzie – od państwa Danek do państwa Ciapała Ks. Maciek – od godz. – Rogi dół wzdłuż głównej drogi – od państwa Andrzeja i Anety Chochorowskich do państwa Teresy i Antoniego Laciuga (odcinek podzielony)Wtorek 4 stycznia 2022 Mateusz – od godz. – Mokra Wieś – od państwa Urbaniak – do państwa Kuchciak (odcinek podzielony) Ks. Maciek – od godz. – Juraszowa – od państwa Janiny i Stanisława Mordarskich do państwa Moniki i Stanisława Laciuga (odcinek podzielony)Środa 5 stycznia 2022 Mateusz – od godz. – Mokra Wieś – w stronę Osowia – od państwa Klimczak – do państwa Gomółka(odcinek podzielony) Ks. Maciek – od godz. – Juraszowa – od państwa Wojciecha i Małgorzaty Mordarskich do państwa Groń (odcinek podzielony)Sobota 8 stycznia 2022 Mateusz – od godz. – Brzegi – od państwa Waligóra do państwa Laciuga Ks. Maciek – od godz. – Naszacowice – od państwa Gancarczyk do państwa Śledź Ks. Piotr – od godz. – Podegrodzie – „Osowie” – od państwa Łatka do państwa SzablaNiedziela 9 stycznia 2022 Mateusz – od godz. – Podegrodzie – Łazy – od góry – od państwa Moniki i Tomasza Pasiut do państwa Fiut Ks. Maciek – od godz. – Podegrodzie Łąkta – od państwa Józefa i Danuty Perełka do państwa Marii i Józefa BastaWizyta duszpasterska w parafii w parafii w Brzezna rodziny chcą, aby kapłan przyszedł do domu, należy wcześniej to zadeklarować, albo sąsiadom u których będzie, albo samemu kapłanowi. Pierwszy dom z danego rejonu który przyjmuje księdza przyjeżdża po kapłana, a następnie kieruje go do następnego domu. Dla tych, którzy nie chcą przyjmować księdza w czasie pandemii, będzie Msza św. z błogosławieństwem, jak w poprzednim wizyty duszpasterskiej w parafii Brzezna:Wtorek: 28. 12 od godz. nad rzeką: od Jana Mordarskiego do Czesława od Stanisława Krajewskiego do Ludwika : 29. 12 – od godz. od Bronisławy Fiut do Barbary RodakPotoki: od Barbary Mordarskiej do Antoniego ŻelaskoŁąki Gostwickie: od Józefa Żelasko do szkołyCzwartek : 30. 01 – od godz. rzeką: od Jana Kuchni do BurdackichNad rzeką: od Artura Basiagi do PietrzakówNad rzeką: od Bogdana Jurczaka do Jana WastagaSobota : 01. 01 – od godz. bloki małeInstytut: czworak i blok dużyNiedziela: 02. 01 – od godz. rzeką: do Józefa Gawlika do mostuKolonia i szkoła: od Włodzimierza Wieczorka do Józefa FabisiaPoniedziałek: 03. 01 – od godz. Dunajcem od Stefana Ledniowskiego do Jana SikoryNad Dunajcem: od Podrzecza do Pawlików po stronie DunajcaNad Dunajcem: od Librów do Tokarczyków
W tym roku wizyta duszpasterska w domu nazywana kolędą wyglądała inaczej, a w wielu parafiach właściwie jej nie było. Co zdecydowali księża proboszczowie i jak przyjęli to parafianie? O tym jakie są możliwości związane z kolędą dowiedzieliśmy się już przed świętami Bożego Narodzenia, kiedy administrator apostolski diecezji kaliskiej ks. abp Grzegorz Ryś wystosował specjalne rozporządzenie. „Wizyta duszpasterska zwana popularnie kolędą jest z oczywistych powodów, wynikających z trwającej ciągle epidemii i będących jej następstwem ograniczeń, niemożliwa do przeprowadzenia - przynajmniej w tradycyjnym czasie, bezpośrednio po świętach Bożego Narodzenia. Wszyscy rozumiemy jednak, jak ważnym wydarzeniem ta wizyta jest w życiu każdej parafii i jak wielkie szanse ewangelizacji niesie ze sobą. Ewangelizacja dokonuje się wszak przede wszystkim w spotkaniu osób - nie można jej zredukować do spotkań ogólnych (w szczególności liturgicznych), i tak poważnie ograniczonych z racji na epidemię. Spotkania osobiste są konieczne dla wzajemnego poznania się i są ważne zawsze, a w obecnym czasie izolacji i ludzkiej samotności - jeszcze ważniejsze” - napisał. Równocześnie Arcybiskup zarządził, że odwiedziny indywidualne wiernych w domach księża mogą rozpocząć w mniejszych społecznościach, np. w parafiach wiejskich, najwcześniej po 17 stycznia, a w większych - w szczególności w miastach w marcu lub kwietniu, z uwzględnieniem przepisów sanitarnych. Przed 17 stycznia możliwe było „wyłącznie zapraszanie wiernych z poszczególnych środowisk, wiosek, ulic czy bloków do świątyń przy zachowaniu limitów i środków bezpieczeństwa sanitarnego na wspólną Mszę św. lub inne nabożeństwo czy modlitwę i błogosławieństwo”. Błogosławieństwo domu Wśród parafii naszej diecezji, które wybrały możliwość kolędy w domach parafian po przesunięciu jej terminu jest Chynowa. Tak zdecydował jej proboszcz ks. kanonik Przemysław Talaga po konsultacjach w parafii. Decyzję argumentował wskazaniami Arcybiskupa, który stwierdził, że nic nie zastąpi indywidualnego spotkania duszpasterza z parafianami, a to dokonuje się podczas wizyty duszpasterskiej. - Skoro w sytuacji związanej z pandemią nie jest możliwe odwiedzanie parafian z wizytą duszpasterską zdecydowałem się przełożyć ją na marzec albo kwiecień. Motywuję to jeszcze faktem, że w czasie mojego pobytu na studiach w Italii widziałem formę odwiedzin duszpasterskich, które księża włoscy dokonują podczas Wielkiego Postu lub w czasie wielkanocnym, to jest la benedizione delle case, czyli błogosławieństwo domów. Mieliśmy też w naszej diecezji śp. ks. Bernarda Wesołego z Morawina, który corocznie odwiedzał swoich wiernych w maju i parafianie się do tego przyzwyczaili. Biorąc to wszystko pod uwagę wolałem przełożyć kolędę niż organizować spotkania liturgiczne w kościele — mówił ks. proboszcz Talaga. Oczywiście wizyta nie będzie już nazwana kolędą, a ministranci nie będą śpiewać kolęd. - Przede wszystkim chodzi w niej o błogosławieństwo rodziny i rozmowę duszpasterską — tłumaczył dalej, dodając, że teraz na spotkania liturgiczne prawdopodobnie przyszliby ci parafianie, którzy uczestniczą we Mszy św. w niedzielę, a nie ci, którzy nie przychodzą od marca zeszłego roku do kościoła obawiając się pandemii. Zaproszeni na Msze św. A co zdecydowano w innych parafiach? W większości księża proboszczowie postanowili, że odprawią Msze Święte w intencji parafian, zapraszając na nie mieszkańców ulic miast czy wsi. Nazwali to np. czasem odwróconej kolędy, bo tym razem to nie oni poszli do domów parafian, ale parafianie do wspólnego domu, jakim jest kościół. W niektórych miejscowościach parafianie w skrzynkach na listy znaleźli zaproszenia na Mszę Świętą i książeczki kolędowe przekazane od księży. Informacje pojawiły się również w ogłoszeniach parafialnych. Czasami wierni usłyszeli w nich o drugiej części kolędy. „W domach przygotujmy ołtarzyk jak na każdą kolędę, czyli krzyż i świece oraz pojemnik na wodę święconą oraz Pismo Święte. Po powrocie z Mszy Świętej niech rodzina zgromadzi się na wspólnej modlitwie” - zwrócił się do parafian ks. kanonik Krystian Szenowski, proboszcz parafii w Wierzbnie. Zaproponował też jak ma wyglądać wspólna modlitwa i pokropienie wodą święconą domu przez przedstawiciela rodziny. W oczach parafian - Wiem, że kolęda w tym roku będzie inna od dotychczasowych spotkań duszpasterskich po świętach Bożego Narodzenia. Moim zdaniem będzie to dla nas korzystne pod względem duchowym — powiedział Mariusz, mąż i tata trójki dzieci należący do jednej z miejskich parafii. - Wspólna Msza Święta z sąsiadami z bloku, ulicy, osiedla to coś innego niż wizyta księdza i rozmowa z nim w domu. Prawie nigdy nie ma ku temu okazji, może tylko podczas wyjątkowych uroczystości lub pogrzebów. Może to spowodować większą jedność i zaufanie wśród mieszkańców bloku. Mam też nadzieję, że specjalne błogosławieństwo naszych rodzin długo będzie przynosić owoce. Nasza „nowa” kolęda dopiero za kilka dni, ale jestem wobec niej otwarty — podkreślił. Zauważył jeszcze, że zaprosiłby księdza z wizytą kolędową do domu, ale jego żona jest temu przeciwna ze względu na Jestem przekonany, że kolęda w domu to forma duszpasterstwa, która na pewno jest potrzebna. Jest to okazja do kontaktu moich dzieci z księdzem — mówił dalej, obiecując podzielić się później spostrzeżeniami pokolędowymi. Pani Maria też jest jeszcze przed kolędą, ale ma inne zdanie na ten temat. - Kolęda w obecnej formie bardziej mi odpowiada niż tradycyjna wizyta kapłana w domu. Jest wiele korzyści, a najważniejsza to udział we Mszy św., często też adoracji Najświętszego Sakramentu. Poza tym mieszkańcy bloku czy ulicy tworzą wspólnotę modlitewną. Moim zdaniem kapłani powinni udawać się do domów tylko na zaproszenie domowników. Bo bywają księża, którzy nie nawiązują rozmowy z domownikami - tłumaczyła. Kolęda w kościele Podczas każdej Mszy św., także kolędowej, najważniejsze jest spotkanie z Bogiem i Jego błogosławieństwo. - Podczas Mszy św. kolędowej prosimy o błogosławieństwo Boże dla grupy parafian, dla was, którzy jesteście tutaj w kościele i dla tych, którzy nie mogli przyjść — zauważył w homilii proboszcz parafii pw. NMP Królowej Polski w Ostrowie Wielkopolskim ks. prałat Zbigniew Cieślak. Homilia kolędowa stała się okazją do pytania — refleksji, jak w ciągu roku wyglądają nasze kontakty z Bogiem. Wiemy z Ewangelii, że kiedy do Jezusa próbowały dostać się tłumy ludzi, On nauczał z łodzi, bo nie jest zarezerwowany dla kilku czy kilkunastu osób, jest dla wszystkich. I w tym momencie pojawia się pytanie, czy my do Boga zwracamy się tylko wtedy, gdy mamy chorych, cierpiących, gdy pojawią się problemy. - Czy nie powinno być tak, że lgniemy do Niego w każdym momencie: w chwilach radości i smutku, wtedy kiedy jest dobrze i kiedy jest źle, wtedy kiedy trzeba prosić i kiedy trzeba dziękować? - pytał Proboszcz. Po Mszy św. przedstawiciele rodzin otrzymali w zamkniętym naczyniu wodę święconą do pokropienia domu, książeczkę kolędową i specjalnie przygotowany obrazek ze św. Józefem z modlitwą do niego, bo właśnie przeżywamy Rok św. Józefa. Podobnie było w innych parafiach, między innymi w Liskowie, Koźminku, Kucharkach, Ostrowie, Dębem, Goszczanowie i Ostrzeszowie. Były też parafie, w których tak jak w Jarocinie zaproponowano przyniesienie krzyży z domu, które podczas Mszy Świętej zostały pobłogosławione. I tak można by wymieniać dalej, ale za chwilę zabraknie już miejsca. Czy parafianie zdecydowali się uczestniczyć w takiej kolędzie? Z ich obecnością bywało różnie. Niektórzy proboszczowie cieszyli się z obecności parafian jakiej się nie spodziewali, inni podkreślali, że poza małymi wyjątkami przychodzą tylko ci, którzy uczestniczą we Mszy Świętej niedzielnej. Na pewno więcej osób przychodziło w parafiach mniejszych, wiejskich, a mniej w miejskich. - Byłem negatywnie zaskoczony małą frekwencją, chodzi mi o sąsiadów — dzielił się Mariusz z parafii miejskiej. - Msza Święta była z kazaniem, na końcu miało miejsce ogólne błogosławieństwo. Oczekiwałem bardziej osobistego akcentu, może indywidualnego błogosławieństwa rodzin. Czuję niedosyt, ale równocześnie nadzieję, że modlitwa podczas Mszy św. przyniesie owoce w naszym życiu. Mam też nadzieję, że w przyszłym roku będzie już tradycyjna kolęda w domu — podkreślił na koniec. opr. mg/mg
Spis treści Wizyta duszpasterska – przygotowanie Wizyta duszpasterska – przywitanie i zaproszenie Kolęda – wizyta duszpasterska: przebieg Wizyta duszpasterska - przebieg Wizyta duszpasterska – ofiaraWizyta duszpasterska – przygotowanie Wizyta duszpasterska, w polskiej tradycji zwana kolędą, jest okazją, by proboszcz lub wikariusz spotkał się z parafianami w ich domach, przewodnicząc wspólnej modlitwie i błogosławiąc mieszkańcom, a przy okazji – zbierając ofiarę na Kościół. Materialny aspekt wizyty duszpasterskiej mąci niekiedy wiernym nastrój a wiele osób wręcz odstręcza od przyjmowania księdza po kolędzie, nie mniej dla wielu parafian kolęda wciąż pozostaje jednym z najważniejszych wydarzeń duchowych w ciągu roku. Dlatego też osoby wierzące zazwyczaj starannie przygotowują się na przyjęcie kapłana w swoich progach. Jak się przygotować do wizyty duszpasterskiej? Oczekując na księdza po kolędzie: nakrywamy stół białym obrusem; kładziemy na stole krzyż, dwie zapalone świece, kropidło, miseczkę ze święconą wodą, biblię; jeśli w domu mieszkają dzieci w wieku szkolnym, na stole możemy też położyć ich zeszyty do religii. Wizyta duszpasterska – przywitanie i zaproszenie To, jaki ma wizyta duszpasterska przebieg po części zależy od konkretnego kapłana i zwyczajów w danej parafii, a po części od tradycji charakterystycznych dla danego zakątka kraju. Pewne elementy są jednak niezmienne. Starym, choć coraz rzadziej praktykowanym zwyczajem jest wyjście gospodarza przed drzwi, by przywitać kapłana. W „instrukcji”, którą opublikowała na swojej stronie internetowej jedna z parafii przeczytać można, że gospodarz powinien wręcz przywieźć kapłana, jeśli odległość domu od kościoła jest znaczna. Natomiast po skończonej kolędzie, jeden z domowników zwyczajowo odprowadza proboszcza do drzwi sąsiada. Przekraczając próg naszego domu ksiądz wita się słowami „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, na co katolicy odpowiadają: „Na wieki wieków, amen”, natomiast osoby niewierzące lub należące do innych wyznań, jeśli znajdują się w domu, mogą odpowiedzieć zwyczajnie „dzień dobry”. W wejściu kapłan mówi także często „pokój temu domowi”, na co odpowiadamy „i wszystkim jego mieszkańcom”. Czytaj też: Jak spędzić święta Bożego Narodzenia w dobrej atmosferze Kolęda – wizyta duszpasterska: przebieg Kościół oczekuje, że w czasie wizyty duszpasterskiej w mieszkaniu przebywać będą wszyscy domownicy, także ci, którzy są daleko od Boga – w odniesieniu do nich spotkanie będzie mieć posmak lekko misjonarski. Jest to oczywiście oczekiwanie, którego spełnienie zależy wyłącznie od naszej woli. Często zdarza się jednak, że nawet osoby niewierzące biorą udział w spotkaniu z księdzem na zasadzie ogólnych zasad kultury związanych z podejmowaniem gościa. Zarówno kościelne, jak i ogólnokulturowe kanony wymagają tego, by spotkanie odbyło się w atmosferze względnej powagi. Zaleca się, aby na czas wizyty wyłączone zostały radio, telewizor i inne tego typu sprzęty, wypada też wyciszyć telefon komórkowy. Lepiej, by uwagi nie rozpraszały rzeczy takie, jak pozostawiony na kuchence gotujący się obiad, czy wirująca akurat pralka. Wizyta duszpasterska - przebieg W przypadku spotkania jakim jest wizyta duszpasterska przebieg często jest warunkowany ilością czasu, którą może poświęcić ksiądz domownikom, tudzież tym, ile kwestii z proboszczem chcą omówić parafianie. Pewne punkty są jednak niezmienne. Należy do nich modlitwa. Zazwyczaj ksiądz wraz ze wszystkimi domownikami na głos odmawia „Ojcze nasz”. Obowiązkowym elementem jest też błogosławieństwo udzielone domowi i jego mieszkańcem. Ksiądz kropi wówczas wodą święconą pomieszczenia i wszystkich domowników. Do elementów „nieobowiązkowych” należy rozmowa – poruszane przy tej okazji mogą być temat z życia parafii, wątpliwości natury religijnej i moralnej, problemy rodzinne dotyczące małżeństwa czy wychowania dzieci. Czytaj też: Wyzwania na Nowy Rok Wizyta duszpasterska – ofiara Jak czytamy na stronie internetowej diecezji płockiej „składane przez wiernych podczas kolędy ofiary nie powinny być głównym motywem wizyty duszpasterskiej kapłana”. Tak czy inaczej element materialny pozostaje ważnym aspektem wizyty duszpasterskiej. Księża zbierają w trakcie kolędowania ofiarę na Kościół, a wierni zazwyczaj płacą – chcąc czy nie chcąc. Czynnik ten sprawia, że wiele osób przyjmuje księdza z mniejszym entuzjazmem, podejrzewając że pieniądze odgrywają jednak ważną rolę w spotkaniu. Wiele w tej materii zależy od konkretnych księży i konkretnych parafii. To, że zalecania dla kapłanów, takie jak to cytowane powyżej, w ogóle się pojawiają, świadczyć może o tym, że problem istnieje, nie jest wyimaginowany i jest zauważany nawet przez hierarchów kościelnych. Oczywiście problemu nie ma, gdy ktoś z radością i bez wewnętrznego przymusu dzieli się z Kościołem pieniędzmi. Często przy okazji kolędy pada pytanie, ile należy włożyć do koperty. Kościół odpowiada „co łaska”. W praktyce utarło się, że „co łaska” ma charakter zaokrąglony – na przykład do 50 lub 100 też: Magia świąt - przy wigilijnym stole Kolędy w innych krajach Europy Skąd się wzięła tradycja choinki i jej ubierania Oceń artykuł (liczba ocen 2) Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na temat zdrowia i zdrowego stylu życia, zapraszamy na nasz portal ponownie!
wizyta duszpasterska w domu